Naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego mogą pochwalić się ogromnym sukcesem. Nie tylko wynaleźli lek przeciwbólowy, ale również mają podstawy sądzić, że będzie on rozwiązaniem przełomowym. Podstaw do optymizmu nie jest mało. Badania potwierdzają, że jest on nawet pięć tysięcy razy skuteczniejszy niż najmocniejsze leki o podobnym działaniu, z jakimi mamy obecnie do czynienia. Oczywiście, droga do jego komercjalizacji nie jest krótka, już teraz można jednak mówić o jego ogromnym potencjale.

Naprawdę silne leki przeciwbólowe w świecie medycznym nie są nowością. Za każdym razem mamy jednak do czynienia z rozwiązaniami, o których trudno mówić jako o wolnych od wad. Przeważnie leki te podwyższają próg bólu pacjenta. Chorzy przyzwyczajają się do nich, a tym samym skuteczna walka z bólem zaczyna wymagać podawania pacjentom coraz większych dawek. Niestety, ciągle też mamy do czynienia z chorobami, w odniesieniu do których zawodzą nawet te leki, które są najsilniejsze.

Naukowcy z polskiego uniwersytetu zdają sobie sprawę z rodzaju ograniczeń, okazuje się jednak, że wynaleziony przez nich lek, jest w stanie je znieść. W zeszłym roku na uczelni założona została spółka o nazwie Matariki Bioscience odpowiedzialna właśnie za poszukiwanie nowych leków. Substancja, o której mowa, to największy sukces wspomnianej spółki.

Jak działa polski lek?

Związek chemiczny reprezentujący rodzinę peptydomimetyków ma dwojakie działanie. Jedna część cząsteczki charakteryzuje się tym, że oddziałuje na receptory opioidowe, odpowiada więc za wygaszanie reakcji bólowych. Druha część z kolei wpływa na ten receptor, który sprawia, że wysyłany jest sygnał inicjujący ból. W rezultacie mamy do czynienia z sytuacją, w której ból jest odcinany z obu stron. Z jednej strony dochodzi do jego uśmierzenia i zahamowania, z drugiej zaś lek blokuje źródło, które odpowiada za jego wywołanie. Choć substancja wykonująca obie te rzeczy na raz była poszukiwana już od długiego czasu, do tej pory nie było o niej mowy.

Serwis Biotechnologia.pl opisujący nowe rozwiązanie opisuje badania prowadzone na zwierzętach. Wynika z nich, że nowa substancja jest nawet 5000 razy silniejsza od tych, które stosuje się obecnie. Naukowcy muszą przygotować się jeszcze do testów klinicznych i nie da się zaprzeczyć temu, że czeka ich wiele pracy. Trudno jednak nie mówić o nadziei dla pacjentów, którzy do tej pory bez sukcesów walczą z bardzo silnym bólem.

Przyjmuje się, że lek może znaleźć zastosowanie między innymi w odniesieniu do bólu mającym podłoże neuropatyczne. Zakłada się jednak również, że może pomagać także w ostrych stanach urazowych, a nawet w leczeniu paliatywnym, a więc wtedy, gdy nawet najsilniejsze wykorzystywane współcześnie leki wydają się bez szans. Co więcej, naukowcy mają nadzieję, że lek nie będzie miał poważnych skutków ubocznych. Nadzieje te wydają się uzasadnione choćby z uwagi na jego niską dawkę.

Innowacyjny projekt zyskał już uznanie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Właśnie z tego źródła pochodzi dofinansowanie w wysokości 12,6 mln złotych, jakie trafiło do jego twórców. Nie mówimy tu zresztą wcale o jedynym sukcesie polskich naukowców. Badacze z Gdańska mogą pochwalić się tym, że opracowali szybki i prosty test pozwalający na wykrycie raka. Z kolei w Lublinie opracowano kość, która, choć jest sztuczna, rośnie jak żywa.